#1 2011-08-18 09:55:25

 Athena

Moderator

5481131
Skąd: SW
Zarejestrowany: 2011-08-17
Posty: 6
Punktów :   

Duchy

- Matko, ale burza. - jęknęła Margaret.
Wyglądała przez okno. Całe niebo przysłoniły chmury, tak granatowe, że zdawało się, że buchają złością. Gdy niebo rozświetliła błyskawica, Margaret odskoczyła jak oparzona od okna.
- No i czego się boisz? - zapytał jej chłopak, Kris. - Do odważnych świat należy. - próbował dodać jej otuchy.
- Najwidoczniej nie będę władcą świata.- westchnęła.
Burza to była jej pięta Achillesa. Jak Indiana Jones bał się węży tak ona panicznie bała się burz. Gdy zagrzmiało krzyknęła przerażona. Kris zaśmiał się przez co został zdzielony poduszką w głowę.
- Hej! - zaoponował.
- Nie śmiej się ze mnie. Dobrze wiesz, że się boję i nic na to nie poradzę.
- Dobrze, dobrze. Przepraszam kotku.- cmoknął ją w czoło.
Ktoś uchylił drzwi do pokoju.
- Puk, puk. Można? - w progu stała starsza siostra Margaret, Stella. Za nią stał jej chłopak Michael.
- Co was też obleciał strach? - zaśmiał się Kris i znowu zarobił poduszką.
- Punkt dla ciebie. - pogratulował dziewczynie Michael.
Wszyscy usiedli na podłodze, w około małego szklanego stolika..
- To co was tu sprowadza? - zapytał jeszcze raz Kris z udawaną powagą.
- wpadliśmy na pewien pomysł, właściwie to Michael wpadł. -wytłumaczyła Stella.
- Właśnie, ale Stell nie jest do końca przekonana.
- Bo to głupi pomysł.- zaoponowała.
- A może powiecie nam w końcu jaki? - wtrąciła się Margaret.
Stella westchnęła i powiedziała szybko patrząc niepewnie na siostrę.
- Michael chce wywoływać duchy.
- Zapomnij! - krzyknęła Margaret zrywając się na nogi.
- Ekstra. - powiedział w tym samym momencie Kris.
- Po moim trupie! - Margaret wciąż miała podniesiony głos.
- Co za interesujący dobór metafor. - wtrącił cicho Kris.
- Och, przymknij się. - jęknęli pozostali.
Kris obruszył się, a Michael wyciągnął za pleców tablicę do wywoływania duchów. W tym samym momencie, niebo znów zawarczało złowrogo.
- Nie w moim domu!. - powiedziała Margaret.
- Pociesz się myślą, że to nie północ- Stella położyła dłoń na ramieniu siostry.
- Dobra, ale ja nie zamierzam brać w tym udziału.
- Musisz. By się udało potrzebne są co najmniej 4 osoby. - powiedział spokojnie Michael.
- Ja się dziwię, że wy nie jesteście spokrewnieni. Obaj macie chore pomysły. - westchnęła.
- Ej! - zawołali obaj.
- Ty może oni jednak są rodziną.- wtrąciła się Stella, szturchając Margaret w ramię.
- Dobra koniec żartów. Pytanie kogo chcemy przywołać.
- Hmm... Może Joanne Dark? - zaproponowała Stell.
Margaret popatrzyła na nią jak na kosmitkę.
- Jeżeli ja mam brać w tym udział, to musi być to ktoś normalny. A po za tym mamy tylko tą deskę. - skinęła głową w stronę tablicy. - Za jej pomocą możemy co najwyżej zapytać o coś duchy, a nie je przywołać. - Powiedziała z triumfalnym uśmiechem.. - A tak w ogóle to skąd ją wytrzasnęliście?
- To Ameryka. Tu jest wszystko. - Kris powiedział to takim tonem, jakby to było oczywiste i żeby zadać takie pytanie trzeba być naprawdę tępym.
Zagrzmiało kolejny raz, ale 2 razy mocniej, a przez niebo przeleciał łańcuch błyskawic.
- Czy naprawdę musimy to robić teraz? - jęknęła.
- Cykasz się? - zapytał z szatańskim uśmiechem jej chłopak i znów o mało nie zarobił poduszką, ale tym razem zdążył zareagować. - Ha!
- No to powtarzam pytanie. Kogo i o co chcemy zapytać?
- Nie wiem kogo, ale wiem o co ja chcę zapytać. - Margaret okazała nagle zainteresowanie.
- O co?
- Kiedy wy w końcu zmądrzejecie?!
- Wiesz siostrzyczko, ja mam wrażenie, że nigdy.
-Ha, ha. Skończyłyście? - Michaelowi zaczynało brakować cierpliwości.
- Może zapytamy o odpowiedzi na test z matmy?- Kris wyszczerzył zęby.
- Nie możemy zapytać o przyszłość, tylko o przeszłość. I niby kogo byś o to zapytał? - skrytykowała Margaret. - Van Gogha?
- Jak na kogoś, kto nie cierpi duchów, dużo o nich wiesz. - wtrącił Michael, a Margaret pokazała mu język.
Po niebie przetoczyła się kolejna seria błyskawic i grzmotów.
- Możemy już zaczynać? Chcę to mieć już za sobą.
- Ja mam pytanie i osobę. - zgłosiła się Stella
- Mam nadzieję, że coś normalnego. - westchnął jej chłopak. - Połóżcie ręce na wskaźniku, a właśnie. Kartka i długopis jeszcze.
Margaret podała mu notes i ołówek.
- Dobra zaczynajmy. Stell dawaj.
Przytaknęła a niebo zagrzmiało groźnie, jakby chciało nas upomnieć.
- Duchu byłego prezydenta Lincolna, przyzywam cię. Odpowiedz na moje pytanie. Czy to prawda, że istnieje tajemniczy dziennik, którego zawartość znają jedynie prezydenci? - mówiła martwym głosem.
- Na oglądałaś się za dużo " Skarbu narodu"- prychnęła siostra.
- Cicho Margaret.
Znów usłyszeli grzmot, a wskaźnik zaczął pokazywać litery.
- T.A.K. - zapisał Michael.
- Wiedziałam. - syknęła z triumfem Stella.
Margaret przewróciła oczami, a jej siostra kontynuowała.
- Czy twoja śmierć. To było zabójstwo? Spisek?
Wskaźnik znowu się poruszył wskazując.
- T.A.K.
Margaret wstała jak oparzona i zaczęła celować palcem to w Michaela to w Krisa.
- Dobra, który z was porusza tym... tym czymś. - wbiła palec w tablicę.
Przez chwilę obaj byli poważni, ale w końcu Kris wybuchł śmiechem.
- Wiedziałem, że się nabiorą. - przybili piątkę.
Stella stanęła obok siostry.
- Wy.... wy... och szkoda mi na was słów.
- Przyznaję to było genialne. - Michael też zaczął się śmiać.
- Wiedziałam. Choć burza już przeszła. Idziemy jak najdalej od tych, dzieciaków.
Margaret i Stella stanęły w progu i obrzuciły ich ostatnim spojrzeniem i wyszły. Chłopcy pobiegli za nimi.
- Hej! Dziewczyny. To był tylko żart.
Pokój został pusty, a echem wciąż przebrzmiewało pytanie Margaret.
- Kiedy wy w końcu zmądrzejecie?
Wskaźnik drgnął i zaczął wskazywać litery, które utworzyły słowo.
- Nigdy.


http://img89.imageshack.us/img89/8194/pasekpn.jpg

Offline

 

#2 2011-08-18 12:59:49

Alicia

Administrator

8784273
Zarejestrowany: 2011-08-17
Posty: 6
Punktów :   

Re: Duchy

To było świetne xD Jedyne niewielkie błędy to interpunkcja (dobrze, że nie ortografia, bo mnie to do szału doprowadza xD) Opowiadanie skupia się na ważnym wątku, zamiast tworzyć nowych. Wątek bardzo ciekawy (może to dlatego, że zaczynam lubić tematy spirystyczne xD) W każdym razie - szóstka


http://www.werewolves.com/wordpress/wp-content/uploads/2011/04/dark-wolf-500x200.jpg

Offline

 

#3 2011-08-18 13:04:36

 Athena

Moderator

5481131
Skąd: SW
Zarejestrowany: 2011-08-17
Posty: 6
Punktów :   

Re: Duchy

Z interpunkcją to ja zawsze na pieńku miałam XD


http://img89.imageshack.us/img89/8194/pasekpn.jpg

Offline

 

#4 2011-08-25 13:38:20

Lorena

Nowicjusz

Zarejestrowany: 2011-08-19
Posty: 5
Punktów :   

Re: Duchy

W sumie to duchy bardziej jak horror Ale za opowiadanko 6 się należy.. Lubie takie Z dreszczykiem ^^


http://img709.imageshack.us/img709/8456/kopiddddd.jpg

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.fiz2011.pun.pl www.twojakomorka.pun.pl www.dragonpbfball.pun.pl www.mroczni-herosi.pun.pl www.alqaida.pun.pl